Dziś prezentujemy jeden z naszych nowych nabytków – XVIII-wieczną chińską misę do upustu krwi (otwory u góry misy świadczą o tym, że była ona sprzętem podręcznym).
Flebotomia była jednym z popularniejszych zabiegów od starożytności do XIX w. Szczególnie w XVII wieku zalecano ją nie tylko jako lek, ale także jako zabieg profilaktyczny. W starożytności upusty krwi stosowano m.in. do leczenia nadciśnienia, chorób zakaźnych czy udaru mózgu. Natomiast Galen uważał, że jest ona lekarstwem na bóle głowy czy gorączkę. Upust krwi zalecano także mnichom jako zabieg pozwalający zachować czystość seksualną – pozbywano się czynnika „gorącego”, czyli krwi, która, jak wierzono, miała być odpowiedzialna za popęd seksualny. Dziś w ramach oficjalnej medycyny flebotomia wykorzystywana jest w hemochromatozie, czyli chorobie wywołanej nadmiernym wchłanianiem żelaza z przewodu pokarmowego.
(Fot. Muzeum Farmacji)
(Pobrano z: Sydney Living Museums)